Witaj, od kiedy uczestniczysz w rozgrywkach piłki 6 osobowej w Koninie? Pamiętasz jak to się zaczęło? Co zmieniło się w twoim życiu gdy dołączyłeś do rozgrywek?
Krystian: W rozgrywkach od około 5 lat. Zaczęło się to razem z Darkiem Janowski. Graliśmy na orlikach w Ślesinie, ale było tego za mało. Wiec zaczęliśmy szukać jakiejś drużyny z Konina. Znaleźliśmy fajna ekipę na start pod nazwą Byle do Przerwy 😁 Na pewno zwiększyła się ingerencja sportu, a bardziej piłki nożnej w moje życie. Rozgrywki również dały fajnego kopa do treningów , aby być jeszcze lepszym i pokazać się w środowisku Konińskim.
Powiedz co przyciąga do ligi Minifootball? Przed nami 7. Puchar Konina Minifootball w zmienionej formule. W kim upatrujesz faworyta i czy puchar powinien być otwarty dla drużyn z zewnątrz?
Krystian: Na pewno organizacja, która stoi na wysokim poziomie oraz regulamin który pozwala grać jak równy z równym totalnym amatorom którzy dla frajdy przychodzą pograć w piłkę. Puchar powinien być otwarty dla każdej chętnej drużyny spełniającej regulamin. Ilość drużyn pozwoli zagrać więcej męczy i podniesie poziom widowiska. Faworytami na pewno byli ELPAK i Pędzące Naleśniki, ale nie skromnie powiem, że nasza drużyna ZTR Boys również do tego grona się zaliczała, niestety los sprawił że nikogo z tej trójki w pucharze nie będzie. Myślę że jak w każdym Pucharze może być ekipa która stanie się czarnym koniem.
Dzięki również, do szybkiego zobaczenia na trawiastych pagórkach😁