Sekrety kapitana #4: AKP KONIN

AKP Konin, czyli popularni „Amatorzy”, dołączyli do naszych rozgrywek w obecnym sezonie. Chłopaki wysoki poziom prezentują zarówno na boisku, jak i w mediach społecznościowych, a w ligowej tabeli plasują się obecnie na piątej lokacie. Warto zaznaczyć, że AKP zalicza się do grona drużyn, których aktywność miesiąc w miesiąc jest imponująca. Druga ekipa AKP zrobiła dodatkowo dużą robotę w Pucharze Wintertoto, dzięki czemu nasze miasto zaszło w nim naprawdę wysoko. Drodzy czytelnicy, oto rozmowa z Dawidem Hossą, czyli kapitanem AKP.

Łukasz Majewski: Dawid, powiedz mi, jak radzisz sobie z funkcją kapitana w swoim pierwszym sezonie w Lidze Nike Playarena?

Dawid Hossa: Krótko mówiąc, myślę, że idzie mi całkiem nieźle.

Zgodzisz się ze mną, że funkcja kapitana jest ciężką pracą wymagającą pełnej gotowości i ciągłego trzymania ręki na pulsie? Co sprawia ci najwięcej problemów?

Tak, to prawda. Zarządzanie grupą kilkunastu osób, umawianie się z kapitanami pozostałych drużyn i ustalanie terminów dogodnych dla większości osób to ciężki kawałek chleba. Na szczęście do pomocy mam wicekapitana Tomasza Mili, który trzyma rękę na pulsie i załatwia chyba więcej rzeczy niż ja.

Zajmujecie obecnie piątą lokatę w tabeli, tracąc 11 pkt do trzeciego miejsca, które być może będzie premiowane przepustką na Mistrzostwa Polski. Na swoim fanpage’u napisaliście ostatnio, że to koniec marzeń o grze na arenie ogólnopolskiej. Naprawdę zawiesiliście broń i nie liczycie na to, że poprawicie aktualny wynik?

Jako jedyna drużyna w lidze mamy w nazwie słowo „Amatorzy” i to do nas pasuje, bo tworzymy kolektyw facetów, którzy chcą grać w piłkę. Wynik jest sprawą drugorzędną. Cieszymy się z bycia w gronie I-ligowców, ale realnie oceniamy własne siły i umiejętności. Jesteśmy również najstarszą wiekowo drużyną i to niestety widać w naszej wydolności, więc 5. lokata to naprawdę niezły wynik.

Debiutowaliście w tym roku również w Pucharze Konina. Los rzucił Wam na drogę KS KONIN i to drużyna czerwono-białych awansowała do kolejnej fazy rozgrywek. Jak oceniasz nowy pomysł na organizację turnieju finałowego FORTUNA Pucharu Polski Playarena?

Bardzo fajna sprawa. Dzięki temu będą dodatkowe emocje i dodatkowe zmagania. Tylko czasu, mało. Ale pomysł świetny.

Jako nowy zawodnik w lidze, co możesz powiedzieć o wprowadzonym terminarzu w 1 lidze?

Terminarz jest napięty, szczególnie dla nas facetów, posiadających prace, rodziny… Ale jakoś dajemy radę. Sam po sobie widzę, że dzięki częstemu graniu moja wydolność wzrosła, więc nie mogę narzekać.

Zbliżają się wielkimi krokami mistrzostwa Europy we Francji. Zdradź proszę swoje typy na mecze Polaków, które będziesz stawiał w Fortunie.

Polska – Irlandia Płn. 3:0, Niemcy – Polska 1:2, Ukraina – Polska 0:2.

Czyli z 9 punktami zajmiemy pierwsze miejsce w grupie?

To, co się dzieje w polskiej piłce, nastraja mnie optymistycznie i wierzę w awans Polaków z pierwszego miejsca. Tak silnej kadry nie mieliśmy, odkąd jestem na tym świecie.

Niewątpliwym liderem naszej kadry jest Robert Lewandowski. Powiedz, co najbardziej podziwiasz w grze Polaka?

Jego waleczność i niespożyte siły. Przy czym to, że potrafi ciągnąć całą reprezentację do przodu.

Uważasz, że w naszych rozgrywkach są zawodnicy z pokolenia Lewandowskiego?

Na pewno są zawodnicy, którzy przy konsekwentnej pracy mogliby się wybić. Nawet w Koninie kilka osób gra na bardzo wysokim poziomie.

Jesteście nową drużyną w rozgrywkach Playarena. Dlaczego warto w nich grać?

Po pierwsze, bo to świetna zabawa. Po drugie, bo można poznać w nich wielu fajnych ludzi i popracować nad własną osobą.